Ze szpitalnego łóżka do ołtarza PANA

Od 30 września do 8 października 2008 r. było mi dane przebywać w szpitalu na badaniach. Intensywne badania i od razu leczenie były dla mnie zbyt trudne. Najpierw tylko przepustka ze szpitala, aby sprawować wieczorem sobotnią Mszę św., która była przygotowana przez młodzież.
W niedzielę o świcie jadę do szpitala na kroplówkę, by później sprawować  parafialne dożynki: najpierw odbyła się uroczysta procesja, a później Msza św. dziękczynna za zebrane plony. Wielu przyszło, by Bogu podziękować za otrzymane dary.  
Kilkudniowy pobyt w szpitalu oslabił mój organizm. BOGU niech będą dzięki za minioną niedzielę.
Wieczorem umęczony, a zarazem szczęśliwy wracam do szpitala, by dalej kontynuwać intensywne badania.
    PANIE, jak długo jeszcze? W moim kalendarzu przeróżne terminy, które muszę zrealizować. W poniedziałek zapada decyzja, że w środę mogę wyjść ze szpitala. Dzięki Ci PANIE.
    I zaraz wieczorem staję przy Twoim Ołtarzu Panie, by sprawować Przenajświętszą Ofiarę Mszy św. Jestem mocno osłabiony, ale w moim sercu jest wielka radość, że mogę stanąć przy Twoim Ołtarzu, by jeszcze mocniej zjednoczyć się z TOBĄ - PANIE. W czasie Przeistoczenia w ciszy mojego serca wołam do Ciebie Panie: Oblej mnie Twoją Przenajświętszą Krwią, oblej wszystko, co jest chore w moim organizmie. Jezu, uzdrów mnie przez Twoje spojrzenie. Od CIEBIE PANIE promieniuje  uzdrawiająca moc. Ta mocą  dotykasz każdego z nas. TY dokonujesz
w każdym z nas   głębokiego uzdrowienia naszego wnętrza.
TY pragniesz każdego z nas uzdrowić, bardziej niż my sami tego pragniemy. Wiemy, że jesteśmy niegodni, a jednak nie ma to nic wspólnego z tym, co czyni dla nas Jezus.
    Musisz  mieć pewność, że możesz być uzdrowiony; takie przekonanie stanie się twoim i moim udziałem, gdy przełamiesz poczucie twojej niegodności i zaczniesz akceptować samego siebie.                                      
     Jezus chce, aby każdy z nas dostrzegł, jak bardzo potrzebuje uzdrowienia. Gdy mówisz: "Panie, jeśli chcesz, możesz mnie uzdrowić". Jezus odpowiada: "Chcę, bądź uzdrowiony".
Dzięki CI PANIE za to, że TY nieustannie dotykasz łaską uzdrowienia.
Mocne leczenie szpitalne osłabiło mój organizm, ale nie zatrzymało moich terminów,
które dalej realizowałem, bez jakiejkolwiek chwili przerwy, czy odpoczynku. I za to dziękuję CI PANIE, że dałeś i dajesz mi nadal wystarczająco sił, by dalej TOBIE służyć.
    Uwielbiony bądź PANIE za wszystko, co obecnie pozwalasz mi przeżywać, za to nowe doświadczenie.  Razem z TOBA chcę dźwigać mój krzyż.
PANIE, jeśli chcesz, uczyń, aby wszystko było dobrze z moim zdrowiem, abym mógł dalej służyć w Twojej Winnicy. Twoja wola PANIE niech spełnia się nieustannie w moim życiu. Kilka tygodni później podarowano mi dodatkowo jeszcze 2 wspólnoty do duszpasterskiej opieki.
Bogu niech będą dzięki za dar modlitwy.
Bogu niech będą dzięki za tych wszystkich, którzy w czasie mojego pobytu w szpitalu i później  wspierali mnie modlitwą. BÓG ZAPŁAĆ za Waszą modlitwę.

 Ks. Stanisław Bedrowski

<<< powrót do wydarzeń >>>