Twoja Komunia z Bogiem prowadzi
przez serce Matki i Krzyż
do zjednoczenia w Eucharystii

W ten program duszpasterski na rok 2010/2011 W komunii z Bogiem
przypadła 30 rocznica moich święceń kapłańskich. 17 maja wspólnie z moimi
braćmi w kapłaństwie dziękowaliśmy w parafii, w której pełnię posługę kapłańską
za dar uczestnictwa w kapłaństwie Chrystusowym. Przed 30 laty w
katedrze pelplińskiej otrzymaliśmy sakrament kapłaństwa. W tym dniu spotkaliśmy się wraz z naszym opiekunem kursowym ks. dr Stanisławem Czlapa, aby wspólnie dziękować za lata służby w winnicy Pana.

Komunia z Bogiem jest źródłem kapłańskiej tożsamości. Nie będzie owoców w życiu kapłańskim bez komunii z Bogiem i z Chrystusem.
Na pierwszym miejscu jest Chrystus w komunii z Bogiem. Prawdziwy kapłan utożsamia się ze wspólnotą i z wiernymi. Święty proboszcz z Ars, ty zaczynałeś każdy dzień od posługi jednania. Najszczęśliwszy byłeś, gdy mogłeś doprowadzić rozgrzeszonych penitentów do Eucharystii. Eucharystia zaprawdę znajdowała się w samym centrum twojego życia duchowego i pasterskiego posługiwania. Mówiłeś: „Wszystkie dobre dzieła razem wzięte nie dorównują Ofierze Mszy św., gdyż są to dzieła ludzi, podczas gdy Msza św. jest dziełem Boga”. W niej ponawia się Ofiara Kalwarii za zbawienie świata. Każdy kapłan powinien zjednoczyć codzienny dar z samego siebie z Ofiarą Mszy św.: „Dobrze czyni kapłan, składając siebie samego co rano Bogu w ofierze!”. „Komunia św. i Ofiara Mszy św. to dwie najskuteczniejsze drogi do uzyskania przemiany serc” Msza św. była dla ciebie, sw. Janie Mario Vianney wielką radością i umocnieniem życia kapłańskiego. Zawsze znajdowałeś czas na przygotowanie się do Mszy św. Mszę św. odprawiałeś
w skupieniu, dając wyraz szczególnego uwielbienia podczas Przeistoczenia i Komunii św. Proboszczu z Ars, TY miałeś szczególną świadomość stałej obecności Chrystusa w Eucharystii. Przed tabernakulum spędzałeś długie godziny na adoracji.
Czym jest Komunia z Bogiem?
Błogosławiony Janie Pawle II, Ty żyłeś nieustannie komunią z Bogiem, to było właściwie całe Twoje życie - tak powiedział kardynał Stanisław Dziwisz.
Błogosławiony Janie Pawle II, TY w Twoim nauczaniu przez całe lata Twojego pontyfikatu naśladowałeś Chrystusa. Szedłeś wiernie Jego śladami. Od samego początku, od pierwszej chwili po wyborze na Stolicę Piotrową schroniłeś się pod sercem Niepokalanej, czemu dałeś wyraz w słowach: „Cały jestem Twój, Maryjo”. Doskonale odczytałeś testament Chrystusa z Krzyża, który umierając, każdego swojego ucznia – każdego z nas – ciebie i mnie - złożył w sercu stojącej pod Krzyżem Matki. Janie Pawle II naśladując JEZUSA w szczególny sposób czerpałeś naukę z tajemnicy Krzyża. Jako Namiestnik Chrystusa, każdego człowieka składałeś w sercu Niepokalanej. Nie tylko sam schroniłeś się w JEJ matczynych ramionach, ale czyniłeś to z każdym człowiekiem, którego spotykałeś
na Twojej drodze. Maryjo, TY słyszysz słowa Syna: „Niewiasto, oto syn Twój”, Twoje serce doświadcza ogromnego bólu, gdyż stoisz obok umierającego Syna.
Tak rodzi się Eucharystia, miłość do końca, której nie można mieć większej nad tę, gdy ktoś życie oddaje za przyjaciół swoich.
To ONA jako Matka doprowadziła nas pod Krzyż Zbawiciela i stanęła jeszcze raz obok Niego niosąc nas
w swoim Sercu. Jak wielka jest miłość Boga do człowieka objawiona w Tajemnicy Krzyża, podziwiać będziemy przez całą wieczność. Matka Zbawiciela najdoskonalej
ze wszystkich stworzeń doświadczyłaś tajemnicy Krzyża poprzez to, że sama miałaś w nim Swój macierzyński udział. Dlatego też Ona najpełniej tę tajemnicę potrafi Kościołowi rozświetlać.
Eucharystia to tajemnica obecności Bożego Syna na ziemi pod postaciami chleba i wina, w których pozostał z nami aż do skończenia świata. Z niej bije przeogromna, życiodajna moc Kościoła. To przedziwne niekończące się źródło, które niesie życiodajny pokarm na życie wieczne. Eucharystia kieruje nasze serca w stronę tajemnicy Krzyża.

W obecnych czasach każdy z nas – ty i ja - potrzebuje opieki i wstawiennictwa Matki Najświętszej oraz pokarmu Eucharystii. Przyjmowanie Komunii Świętej nigdy nie może odbywać się na zasadzie praktyki oderwanej od życia, jakie prowadzisz. Moj drogi! Czerp z pokarmu sakramentalnego, to znaczy z tych ściśle ze sobą złączonych sakramentów: Eucharystii i Sakramentu Pokuty. Lękam się ciebie, kiedy traktujesz wiarę tylko tradycyjnie i nie pogłębiasz jej. Prowadź głębokie życie sakramentalne i schroń się pod sercem Niepokalanej i złącz się
z Chrystusem poprzez częstą Komunię Świętą i Spowiedź.
Stając pod Krzyżem Chrystusa chroń się w sercu Jego Matki i przy Jej pomocy
tocz zwycięski bój z wrogami zbawienia.
Kochana Mamo, staję obok Ciebie pod Krzyżem Twojego Syna. Wsłuchuję się w Jego słowa, w których umierając prosi Ciebie, byś wzięła mnie, za Swoje dziecko. Proszę Cię kochana Mamo, uchyl mi bram Twojego serca, bym mógł wejść i schronić się w nim. Wyproś mi dar modlitwy w intencji mojej rodziny, wszystkich bliskich i tych, którzy o modlitwę mnie proszą. Pomóż mi Bolesna Matko zgłębiać tajemnicę Krzyża Twojego Syna. Pomóż mi głębiej przeżywać zjednoczenie z Nim w Eucharystii. Niech Ona będzie moim pokarmem i moją mocą na kazdy czas i na czas największej próby. Trwaj nieustannie w Komunii z Bogiem! Niech to twoje trwanie w Komunii
z Bogiem prowadzi cię przez serce Matki i Krzyż do zjednoczenia
w Eucharystii.

Ks. dr Stanisław Bedrowski, Austria

 

<<< powrót do wydarzeń >>>